|
Wieś Klusy (niem. Klaussen albo Claussen) jest położona w
województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie piskim, w gminie Orzysz na
zachodnim skraju Pojezierza Ełckiego, w otoczeniu trzech jezior:
Lipińskiego, Druglin i Kraksztyn.
Historycy niemieccy wywodzą nazwę wsi od
Clausula Mariana, zgromadzenia zakonnego, którego klasztorek miał się tu
wznosić w 1354 roku na pagórku między trzema jeziorami. Data założenia Klus
nie jest znana, są one jednak zapewne jedną z najstarszych wsi w powiecie. W
1530 roku istniała tu łacińska szkoła parafialna, a od jej nauczyciela
wymagano wyższego wykształcenia.
Administracyjnie Klusy podlegały starostwu
ryńskiemu, które z kolei podzielone było na okręgi (Orzysz) i rewiry
(Grzegorze, Skomack, Dąbrówka, Jora, Orle, Orzysz). Wchodziły w skład rewiru
w Skomacku (Grzegorze, Lipińskie, Ogródek, Rożyńsk, Ruska Wieś oraz Klusy).
Jednostki te jednak nie odgrywały większej roli administracyjnej, były one
raczej powołane do zarządzania dobrami skarbowymi i domenami książęcymi.
Nadawcą przywileju był starosta ryński Jerzy von Diebes, który odsprzedał
Wojtkowi Mikusiowi (Mikusach) 2 łany przy jeziorze Klusy (dzisiaj jezioro
Lipińskie) w celu obsadzenia wsi na 20 łanach. Mieszkańcy otrzymali 8 lat
wolnizny, co również potwierdza spis z roku 1564. We wsi znajdowało się 5
karczm, co świadczy o bogatym życiu towarzyskim mieszkańców.
W XVIII wieku licząca wówczas dwadzieścia
siedem domów wieś należała do starostwa w Szestnie, do domeny w Orzyszu, do
sądu w Ełku i do okręgu kościelnego w Piszu. W 1821 roku było w Klusach 131
mieszkańców. W 1851 roku założono tu stację meteorologiczną.
Proboszcz Jakonn Gross z Klus w sprawozdaniu do archiprezbitera Gizewiusza w
Piszu z 1786r. napisał, że przed kościołem wzniesionym w roku 1754 istniał
"kościół wybudowany przez panów krzyżackich i mistrzów zakonnych w 54 r. XIV
wieku" Tak wyrażone określenie czasu wskazywać może na rok 1354, jednakże w
tak dawnych czasach przypuszczalnie mogła być mowa jedynie o kaplicy.
Potwierdza to również Toppen.
W
okręgu ryńskim w XVI w. Kościół w Klusach był parafią (podczas reformacji
zajęli ją protestanci i założyli tu parafię), która obejmuje do dziś: Klusy,
Ogródek, Rostki, Skomack Wielki, Rogale, Rogalik, Rożyńsk, Ruska
Wieś, Gorzekały. W starostwie ryńskim było siedem parafii, z których pięć
miało uposażenie po 4 łany, a dwie po 2 łany (Okartowo, Klusy), parafia w
Klusach liczyła 453 łany (1631 r.).
W
Klusach w 1640 r. proboszcz Wiśniewski, w drugą niedzielę po Trójcy Świętej
(17 czerwca) wygłosiwszy kazanie, gdy gmina w wielkim
skupieniu odśpiewała pieśń Obronną twardą jest nasz Bóg, wyrzucił
diabła- Kobalda z niewiasty wyznania katolickiego. Szatan prowadził ją do
wszelkiego zła. Nie tylko próbowała poderżnąć sobie gardło, lecz chciała
także innych uśmiercić, usiłując przykuć ich do ściany widłami od siana. I
gdy po opuszczeniu ciała kobiety zły duch, przybrany w przerażającą postać,
ukazał się na rogu kościoła, miejscowy duszpasterz skierował się ku niemu
wołając: Exi male Spiritus et da locum Spiritui Sancto! (Wyjdź zły
duchu i oddaj miejsce Duchowi Świętemu!) A po wytknięciu mu jego grzechów
rzekł: „(...) O niewdzięczny zapomniałeś Pana Boga Stworzyciela twego
Wszechmogącego, który stworzył cię ciętemu, lecz ty przez siebie(!) santiago
nieczysty i zły się stałeś. Wtedy szatan wciekły ponad miarę zaryczał jak
lew: (...) Wyjdę, ale nie na twój rozkaz, lecz z rozkazu Jezusa
Nazareńskiego! Przestałem dręczyć kobietę, ale jakiem Kobald, ty będziesz
miał pamiątkę. Odwróciwszy się uderzył swą zakrzywioną stopą o leżący
przed kościołem kamień, że można wyraźnie zobaczyć wielki palec i trzy
kolejne palce oraz piętę stopy ludzkiej podobnej do koguta (tzn. w kształcie
stopy wielkiego koguta). Po czym szatan zniknął. Kamień ten jeszcze
istnieje.
W
kościele w Klusach (...) Tatarzy spodziewali się znaleźć pod ołtarzem
naczynia liturgiczne i pieniądze. Wyrąbali, więc pod nim wielką dziurę,
której ślady istniały jeszcze w końcu XVIII w. (oprócz trzech innych wgłębień
wybitych pałkami). Gdy nic nie znaleźli, postanowili spalić proboszcza i
kościół. Duchowny (wtedy był nim Jacob Wisneru) wyjaśnił Polakom dowodzącym
Tatarom, że przebywają w świętym miejscu. Opowiedział im historię o
wypędzeniu szatana. Pokazał także leżący przed kościołem kamień z odciskami
stóp diabła i zagroził zemstę Boga. Polacy zawołali, więc do Tatarów
"Zostawcie ich w spokoju, idziemy dalej!" Tak więc kościół i proboszcz
zostali uratowani. Natomiast w 1656 roku podczas najazdu wzięli do niewoli
21 mieszkańców, w tym 13 kobiet. Wsi nie ominęła także straszliwa zaraza
dżumy z 1710 roku.
W
roku 1715
król
Fryderyk Wilhelm I wyodrębnił z inspekcji ełckiej kościoły starostwa
piskiego i trzy parafie starostwa ryńskiego (Orzysz, Okartowo, Klusy)
tworząc z nich odrębną inspekcję piską.
W
Klusach stary kościół grożący zawaleniem zburzono w roku 1754, a w rok
później (...) korzystając z pomocy króla Fryderyka II, wzniesiono nową,
masywną świątynie. Kościół ten był najwidoczniejszy w całej okolicy, miał
bowiem 12 wysokich i szerokich okien. Spłonął on w 1858 roku. Obecny kościół postawiono w 1884 roku.
Kościół ten został przekazany ludności katolickiej po II wojnie światowej
głównie dzięki staraniom księdza Józefa Kąckiego z zakonu Kanoników
Regularnych Laterańskich. Dziś dedykowany jest Matce
Boskiej Wspomożenia Wiernych.
W
latach 1837-47 proboszczem był tu Leopold Kraska, szkolny kolega Gustawa
Gizewiusza, gorliwy obrońca języka polskiego. Za nieugiętą postawę
pozbawiono go probostwa i godności duchownego. W połowie XIX wieku parafia w
Klusach liczyła 2220 osób, w tym 2042 Polaków. Jeszcze w 1903 na 4400
parafian było tylko 320 Niemców. W Klusach urodzili się bracia Gustaw i Jan
Sawiccy, współzałożyciele powstałego w roku 1924 r. w
Ełku Związku Mazurów, a później współtwórcy i współpracownicy pisma „Czech",
wydawanego w Berlinie dla Polaków w Niemczech. W latach 1931-33 Jan Sawicki
był redaktorem odpowiedzialnym pisma.
Mazurski poeta Michał Kajka (1858-1940) mieszkający w Ogródku uczęszczał do
kościoła w Klusach.
Parafię klusowską zamieszkiwali głównie Polacy. W połowie XIX wieku
parafia liczyła 2220 osób, w tym 2042 Polaków. W tutejszej szkole było 365
dzieci polskich i tylko 38 niemieckich. Jeszcze w roku 1903 na 4400 parafian
liczono tylko 320 Niemców. W 1939 roku było w Klusach 315 mieszkańców.
Do roku 1945 roku urzędowa nazwa wsi brzmiała Klaussen. W styczniu 1945 roku
Klusy zostały wyzwolone przez wojska radzieckie. Wtedy to około 80 procent
domów spalono. Pocisk działa radzieckiego uszkodził lewy narożnik kościoła.
Ale mazurska ludność musiała wypić kielich goryczy do dna. Między Mazurami a
nowymi osadnikami stosunki nie układały się najlepiej. Powoli te tereny
zasiedlane były przez repatriantów, przede wszystkim z Wileńszczyzny,
Grodzieńszczyzny oraz Białostocczyzny. W latach 1947 - 1948 w wyniku, tzw.
"akcji Wisła" przesiedlono ludność ukraińską zamieszkującą
południowo-wschodnią część Polski. W wyniku nieznajomości przeszłości tych
ziem ówcześni decydenci utożsamiający Mazurów z Niemcami, "skłonili" do
wyjazdu do Niemiec znaczną część pozostałej z pożogi germanizacyjnej i
wojennej ludności mazurskiej. Było to o tyle tragiczne, że ludzie ci bardzo
często pomimo represji ze strony niemieckiej, trwali w polskości. W latach
70-tych w wyniku akcji łączenia rodzin wyjechała do Niemiec większość
ludności mazurskiej. Wieś praktycznie dotąd nie odbudowała się, a znaczną
jej część, na której pozostały powojenne zgliszcza zalesiono.
* * *
Rodzina Witolda i Stanisławy Łempickich przeprowadziła się ze wsi
Zdedy do Klus w niedzielę, 28. marca 1954 roku. Najpierw zamieszkała w domu
pozostawionym po Niemcach (na zachodnim krańcu wsi nad brzegiem jeziora
Lipińskie i na skraju lasu), później wybudowali murowany z białej cegły dom
na zgliszczach powojennych leżących w obrębie tego samego podwórka (na
poniższym, niemieckim planie nr 58). Witold
przez długie lata był wartownikiem na poligonie wojskowym. Korzystając z
możliwości, jakie dawał teren poligonu, zajmował się też hodowlą i wypasem
bydła, co przynosiło mu znaczne korzyści finansowe. Stanisława i Witold
mieszkali tam do śmierci. Obecnie dom ten jest własnością ich córki Janiny
Bielenica.
|
|